środa, 6 marca 2013

Najcieplejsi mistrzowie ceremonii według MTV

MTV (dla młodszych widzów: stacja, która kiedyś [gdy nie było youtube] puszczała teledyski) sporządziła swój ranking Hottest MC's in The Game. Mniejsza o ksywki, bo to 2 albo 3 liga rapu w Stanach - ludzie, którzy flow zostawili w undergroundzie i robią aktualnie średnie rzeczy. Nie ma co płakać, mainstreamowy rap zawsze tak wyglądał i trzeba z tym żyć.

Najbardziej śmieszy jednak reakcja Kanye Westa, który wykazał się niebywałą skromnością i całemu światu ogłosił swój ból dupy (jak kiedyś Michał Wiśniewski - jaki kraj taki kanjełest) na antenie Hot 97. Najpierw marudził, że 7. pozycja to za nisko, ludzie nie znają jego super nagrań i ogólnie MTV nie kuma jego swagu lecz wisienka miała dopiero okrasić tort bufonady oblany sosem z żalu... Kanye stwierdził:

I think that [Lil] Wayne is the number one rapper in the world.
Go home Kanye, you're drunk. Pozostaje czekać, aż Kanye wpadnie na rozdanie nagród przemysłu przetwórstwa rybnego, zabierze wójtowi mikrofon i ogłosi wszem i wobec, że wygrał, gdyż BYŁ LEPSZY.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz