poniedziałek, 17 czerwca 2013

Jay-Z będzie sprzedawał komórki

Na początek ulubiony żart hiphopowców znających angielski. Dlaczego Nas nie ma? Bo Jay-Z Hova. Drumroll. Co się teraz dzieje w rapie, o panie! Ilu zasłużonych graczy wydaje aktualnie swoje albumy? Już trudno policzyć. Wspominałem wcześniej, że jest wśród nich Kanye (jeszcze nie ma albumu na Spotify, a nie będę kradł), J. Cole (singiel z Miguelem mógłbym sobie ustawić na dzwonek od ukochanej), Mac Miller (zacząłem słuchać, most dope) i paru innych.

Lista niby zamknięta, a tu z kopa otwiera ją na nowo Jay-Z. Tak sobie, tu finały NBA #GoSpursGo, strzelimy sobie mały commercial, no jestem Jacek i nie wiadomo, czy bardziej promuję Samsunga czy swój rap. Ale kogo to obchodzi. Jay jest biznesem, człowieku! Kto jest w reklamówce? Rick Rubin - legenda, Timbo - w połączeniu z Korgiem Tritonem - legenda, Pharrell Williams z klubu milionerów no i Swizz. Jakie bity lecą w tle. WHOA. Na yt już trwa wojna głupich z głupszymi, czy Jay się sprzedał i wspiera <cenzura> z Korei, którzy kradną patenty czy gra na nosie <cenzura>, którzy bez Jobsa nie mają pomysłu co dalej. Chromolić jednych i drugich. Reklama jest okej.


Album Magna Carta Holy Grail (follow up do Medium, wiadomo) wyjdzie 4 lipca i będzie przedpremierowo dostępny za free dla posiadaczy torrentów Samsungów. Sprawdzę, czy też mogę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz