Rzygam zimą, już nie mam siły o niej mówić, pisać i czytać na fb. Śnieg, jak powszechnie wiadomo jest wynikiem zmowy koncernów światowych, które dążą do zatrucia środowiska i podporządkowania sobie umysłów ludzkich w celu zrobienia z nich niewolników. Możemy jednak przeciwstawić się tyranii tych wielkich i pokazać jak nas wielu. Wklejmy ten oto obrazek żeby pokazać gdzie mamy zimę:
czuję, że robię coś wielkiego, jestem lepszy niż Jurek Owsiak
Jeśli to nie pomogło, można położyć się pod lampą w celu naświetlania. Jednak odkąd Unia Europejska wielka nierządnica wprowadziła g*wniane żarówki zamiast prawdziwie polskich napier*alających po oczach neono-laserów jest coraz ciężej.
Jest jeszcze jeden pradawny sposób polepszania sobie nastroju. Używki. Kultura, głupcze. Wspominając wakacje w Międzyzdrojach, przytulając zdjęcie z Cezarym Pazurą i tą drugą, o której on nie chce pamiętać (tak przy okazji, trzeba być strasznym frajerem, żeby takie rzeczy mówić o byłej), wreszcie pijąc rozgrzewającą herbatę przenieśmy się w klimat +20 stopni.
#1 Mungo Jerry - In The Summertime - absolutny klasyk, szczególnie jeśli akurat mamy do zrobienia 20 raportów A$AP (patrz niżej) i dodatkowo ekant po drugiej stronie nic nie kuma #MartwaŻaba. Szybki look w okno (zły pomysł jednak), zamknij oczy, rozpłyń się i pomyśl, czy z kredytu da radę coś jeszcze przeznaczyć na romantyczny weekend w Zawierciu.
#2 A$AP Rocky, Skrillex & Birdy Nam Nam - Wild For The Night - to spokojnie może być hymn Twoich kolonii. Co prawda mała szansa, że pojedziesz na Dominikanę, ale jak dobrze trafisz w Sopocie, to też przeżyjesz (?) wild party, naruszysz czyjąś cielesność i skończysz przygnieciony przez pana z gnatem.
#3 Steve Aoki & Angger Dimas Feat. Iggy Azalea - Beat Down - jeśli w jakiś magiczny sposób wilk nie kojarzy Ci się z ciepłem, to jesteś dziwny.
#4 TNGHT - Higher Ground - w ten sposób trap trapił pod polskie strzechy i wszyscy, którzy grali dotąd future grooves, dubstep i new beats nagle zaczęli grać to. Muzyka idealna na biwak, szczególnie taki zakrapiany, gdy w środku nocy szukamy Mariana, który poszedł siku i nie wrócił. W zasadzie nie wiadomo, od czego się tu robi ciepło, ale jak się nie znajdzie (ten Marian) to jego matka zaserwuje nam piekło w wersji instant.
#5 Warszafski Deszcz - Letnia miłość - teraz jest łatwiej z kobietami, jest internet, nie ma siedzenia na ławce a chamskie teksty można pisać w komentarzach. Amerykańscy naukowcy dowiedli, że nikt nigdy nie zakochał się zimą. Jeśli więc Twoje serce szybciej bije i czujesz, że masz motyle w brzuchu a na dworze piździ - umierasz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz