omnomnomnomnom
Ej serio, chciałem napisać o czymś innym, w końcu dziś działo się tyle: było słońce, matka Madzi ubrała się bardziej casual niż ostatnio a Gowin nadal jest prawem, mimo że wszystkie panny posła Hofmana robią zakupy szybciej niż Tuski (wina Kasi, weno szybko dobierz sukienkę do ananasowych szaszłyków z borowikami podawanych na poduszeczce z kremu jakiegośtam - nie sądzę, że jest to wykonalne).
Rzecz wydarzyła się na poczcie:
Babeczka: Chcę to wysłać jak najtaniej
Poczta: Może lepiej bezpiecznie i szybko? <śmiech>
Babeczka: No przecież list nie zginie, prawda?
<niezręczna cisza>
Kurtyna opada. Na pocieszenie zostaje Harlem Shake w wykonaniu Simpsonów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz